Jeśli obejrzycie moje poprzednie stylizacje to jedynymi kolorami jakie się przewijają to biel, czerń i szarość. No i raz były jeansy! Co jakiś czas próbuję jednak nie ubierać się cała na czarno, więc wyciągnęłam z szafy pudrowo różowe spodnie. Mimo, iż ich kolor nie jest intensywny, są ciekawą, choć nadal neutralną, odskocznią od ciemnych barw. Ze względu na temperaturę okrycie wierzchnie jest niezbędne, a moim ulubionym są zdecydowanie płaszcze. Mam ich kilka, za to posiadam jedynie dwie kurtki - zimową parkę oraz skórzaną. Tym razem postawiłam na szaro-kremowy odcień o oversizowym kroju i świetnie się sprawuje, a można go znaleźć TUTAJ. Jak zazwyczaj dodatki są w kolorze złotym - zawieszka przy ulubionej bransoletce, pasek od torebki, elementy okularów i naszyjnik. Dwie ostatnie rzeczy pochodzą z Born Pretty Store. Sklep ten jest pełen ślicznej biżuterii i ciekawych dodatków za kilka dolarów, a ponadto z kodem LEUQ10 dostaniecie 10% rabatu, więc zapraszam do zakupów! Ubrania, zdjęcia i światło składają się w cudowną całość, która przywraca letni, nadmorski klimat.
W jakich kolorach się lepiej czujecie? Ciemnych czy jasnych?
płaszcz - Shein
koszula - TUTAJ
spodnie - Stradivarius
torebka - Bershka
okulary - Born Pretty Store (-10% z kodem LEUQ10)
bransoletka - Lilou
naszyjnik - Born Pretty Store (-10% z kodem LEUQ10)
buty - Stradivarius