Sorry

by - 17:25


Dawno mnie tu nie było, więc czas to nadrobić. W dzisiejszym poście strój jest nieco nieadekwatny do pogody - goły brzuch w grudniu?! A jednak! Nie cierpię zimna i jestem zdecydowanie ciepłolubna, ale nie do końca przekłada się to na mój ubiór. Crop topy, w tym ten z Choies, który widzicie na zdjęciach, nadal leżą na wierzchu mojej szafy i chyba powoli czas je chować(chociaż nie mogę się do tego przekonać!). W pomieszczeniach nie ma z tym problemu, ale na dworze ratuje mnie ciepła kurtka z Pull&Bear, mimo, że wolę płaszcze, ciepły szal oraz botki. Wszystkie z moich trzech szali są w kratę, ale brakowało mi czegoś w moim ulubionym kolorze, czyli czerni. Wybór padł na duży, miękki szal z Shein i jest zdecydowanym ulubieńcem z całej czwórki! Botki to must have na niskie temperatury. Są dużo wygodniejsze niż kozaki, a potrafią ocieplać równie dobrze. W Merg jest ogromny ich wybór - od tych najprostszych po te niecodzienne i oryginalne. Nie lubię szaleć, więc kupiłam czarne z dodatkiem frędzli. Potrafią urozmaicić każdą stylizację, a lepiej mogliście je obejrzeć w TYM poście. A Was co ratuje w złej pogodzie?

zdjęcia - Rafał (http://neatnessphoto.com/)

bluzka - Choies
spodnie - Romwe
kurtka - Pull&Bear
szal - SheIn
rękawiczki - Atmosphere

You May Also Like

5 komentarzy

Dziękuję za komentarz :)